Zabierz telewizję satelitarną na wakacje

Zbliża się sezon letnich urlopów. Oczywiście najlepiej było by chociaż odpocząć kilka dni od telewizji, i do tego gorąco namawiamy. Czasem jednak bywa tak, że mamy swój ulubiony program czy serial i w sezonie letnim jest on nadal emitowany. Można go nagrywać albo oglądać bez poślizgu i to nawet jeśli jesteśmy na wakacjach w kempingu. Są odbiorniki satelitarne, które można zasilać napięciem 12V, turystyczne telewizory oraz małe anteny satelitarne, przeznaczone do montażu i użytku przenośnego.

W rankingu nie bierzemy pod uwagę anten, które umożliwiają odbiór sygnału satelitarnego w ruchu – podczas jazdy samochodem , tirem czy autokarem lub podczas rejsu jachtem . Anteny tego typu po­ siadają specjalny mechanizm , który w połączeniu z odpowiednim opro­gramowaniem potrafi śledzić satelitę, i dzięki temu widz ma zapewnio­ny ciągły odbiór sygnału. Jest jednak jedna wada takiego rozwiązania, a mianowicie cena, która jest dość wysoka – co najmniej kilka tysięcy złotych . Między innymi właśnie dlatego skupiliśmy się tylko na rozwią­zaniach stacjonarnych , które są osiągalne nawet dla mniej zamożnych rodzin. Ponadto często zdarza się, że odbiornik dołączany do automa­tycznych anten kempingowych (nawet do tych za kilka tysięcy złotych) umożliwia odbiór kanałów jedynie w jakoś ci SD, nadawanych w stan­ dardzie DVB-S. Trzeba na to uważać, bo może się okazać, że tak na­ prawdę nie obejrzymy niczego, co nas interesuje.

Anteny kempingowe są zwykle niewielkich wymiarów i są do­starczane w wygodnych opakowaniach umożliwiających komfortowy transport. Pojawia się jednak oczywiste pytanie – na co możemy liczyć z tak małej anteny, jeśli bywa, że nawet czasze 60 cm są niewystarcza­jące do odbioru sygnału z niektórych transponderów? Czy nie okaże się, że mały rozmiar uniemożliwi dostęp do kanałów? Czy zabieranie takich anten ma sens, czy może lepiej jednak zainwestować choćby w klasyczną czaszę 60 cm i radzić sobie z jej przewożeniem i monta­żem we własnym zakresie?

Na przestrzeni kilku dni w maju br. przeprowadziliśmy analizę odbioru sygnału z wybranych transponderów polskich platform sate­litarnych. Do eksperymentu wybrano pięć modeli anten, w tym – dwie typowo kempingowe (Maximum 35 cm oraz TechniSat DigiDish 45), dwie płaskie (fiat – Strong SlimSat Twin SA62 i Selfsat Twin H50D2) oraz jako punkt odniesienia – klasyczną antenę satelitarną o średnicy 60 cm (w tej roli Famaval 60PP).

Wynik i pomiarów zebraliśmy w tabeli i obejmują one wartości : Pwr w dBµV, stosunek nośnej do szumu C/N w dB, stopę błędów CBER dla DVB-S lub BER dla DVB-S2 oraz współczynnik błędu modulacji MER w dB. Dodatkowo do tabeli jest krótki komentarz na końcu, natomiast wcześniej przybliżamy poszczególne modele anten wraz ze wskaza­niem ich plusów i minusów, zwłaszcza pod kątem zastosowania i insta­lacji w warunkach turystycznych .

Z uwagi na brak możliwości przeprowadzenia pomiarów w jednym dniu, z przyczyn niezależnych, trzeba uwzględnić do­datkowy czynnik , jakim są zmienne warunki atmosferyczne .Nieszczęśliwie zdarzyło się, iż antena 60 cm oraz pła­ska Strong SlimSat Twin SA62 były badane przy niesprzyjającej pogodzie.

Maximum 35PLUSY :

  • antena jest dostarczana w wygodnej, dość solidnej plastikowej walizce o wymiarach 51 x 41,6 x 15,3 cm, bardzo ułatwia to jej transport, część elementów w środku jest zabezpieczona przed poruszaniem się wewnątrz walizki , w efekcie ryzyko uszkodzenia przy transporcie jest znikome
  • mocowanie anteny możliwe do rurki/kształtownika za pomocą cybantów lub do powierzchni płaskich poprzez gumową przyssawkę (w poziomie)
  • w   zestawie   kompas   ułatwiający   określenie   kierunku i naprowadzający zgrubnie na to, w którą stronę antena ma „patrzeć”
  • antena stosunkowo lekka, jeśli użyta z przyssawką – ok. 1,4 kg
  • część śrub z plastikowym uchwytem, co pomaga przy procesie ustawiania , regulacja kątów możliwa bez użycia dodatkowych narzędzi
  • lustro czaszy fabrycznie dokręcone do tylnej części mocowania , co skraca proces montażu
  • elementy dobrze spasowane , nie ma potrzeby stosowania dodatkowej siły przy składaniu
  • montaż prosty, graficzna instrukcja składania czaszy w zestawie jest dość jasna

MINUSY :

  • o złożeniu, zwłaszcza   przy   instalacji na cybantach , konstrukcja wydaje się mało stabilna, wymaga solidnego skręcenia
  • do montażu potrzebne narzędzia (śrubokręt i klucz 10, brak w zestawie)
  • w zestawie brak konwertera oraz wskaźnika ułatwiającego instalację, pierwszy dokupić trzeba, drugi – warto
  • cybanty małe, można użyć do rurki o średnicy do 38 mm
  • montaż na gumowej przyssawce tylko na idealnie płaskich powierzchniach , w poziomie, producent przestrzega przed montażem na przyssawce na dłuższy okres z uwagi na ryzyko rozszczelnienia i co za tym idzie – przestawienia się czy nawet „odpadnięcia ” anteny
  • najmniejsza średnica = najsłabszy odbiór, całkowity brak sygnału z niektórych transponderów (zwłaszcza DVB-S2), ale to w Polsce

Technisat DigiDish 45

PLUSY :

  • zestaw w pudełku ułatwiającym przenoszenie , o wymiarach 50,5 x 21 x 50,5 cm
  • rozmiar anteny w zależności od konwertera i precyzji ustawienia pozwala już na odbiór sygnału z większości transponderów
  • w zestawie konwerter single TechniSat
  • lustro czaszy wykonane ze stopu aluminium , co zapewnia zarówno niewielką masę jak i żywotność (brak problemu korozji)
  • konstrukcja w pełni samowystarczalna , wszystkie śruby użyte w antenie są skręcane dołączonym w zestawie kluczem imbusowym , nie potrzeba żadnych dodatkowych narzędzi
  • konstrukcja bardzo solidna, wszystko idealnie spasowane i po skręceniu bardzo sztywne , stabilne – łatwiej ustawić, ale trzeba przy tym operować kluczem imbusowym z zestawu
  • możliwość dokupienia dodatkowych akcesoriów, m. uchwytu z przyssawką. którego nie ma w zestawie (nr kat. 0000/1758)
  • w zestawie solidna instrukcja , także w języku polskim
  • pewny niemiecki producent z wieloletnim doświadczeniem w branży tv-sat, gwarantuje sprawdzony produkt
  • dwie wersje kolorystyczne: beżowa i grafit

MINUSY:

  • montaż na rurce 25 mm lub na fabrycznym uchwycie, inne opcje wymagają dokupienia akcesoriów
  • uchwyt LNB wykonany w taki sposób, że przy ustawianiu kąta skręcenia konwertera dochodzi do porysowania jego obudowy, po kilku razach obudowa konwertera jest wyraźnie porysowana
  • w zestawie brak kompasu oraz wskaźnika ułatwiającego instalację i ustawienie anteny
  • wysoka cena (ok. 250-260 zł)

 

PODSUMOWANIE

Analizując wyniki nie trudno zauważyć , że w Polsce najmniejsza antena 35 cm nie na wiele się zda . Próby odbioru na niej przeprowadzono przy dobrych warunkach atmosfe­rycznych (bezchmurne niebo), więc pogorszenie pogody może jeszcze bardziej skomplikować sytuację . Ale trzeba też pamiętać, że są to po­ miary dokonane w Polsce. Antena ta powinna sprawdzić się lepiej w zachodniej Europie, w szczególności we Francji i we Wło­szech, gdzie sygnał z pozycji 13°E jest najsilniejszy. Zatem w tej sytu­acji wiele zależy od tego, gdzie będziemy anteny używać. Ważny jest też dobór konwertera, choć tu werdykt nie jest jed­ noznaczny i pewne plusy miał przy pomiarach zarówno lnverto Black Ultra jak i„. tani Sharp BS1K1EL1OOA.

Pomiary dowodzą jednak, że nawet schodząc poniżej 60 cm jest szansa na dostęp do kanałów telewizji satelitarnej i oglądanie ulubio­nych programów na kempingu jest możliwe. Schodząc w dół z rozmia­rem, największym problemem staje się poprawne ustawienie czaszy. Mając profesjonalny miernik  jest to bardzo proste i łatwo tak ustawić antenę, by wyci­snąć z niej dziesiąte części dB. Tymczasem bez miernika, widząc tylko mało precyzyjne paski siły i jakości sygnału, których wartości nawet nie wiadomo do końca z czego i na jakiej zasadzie są wyliczane , a samo urządzenie reaguje z opóźnieniem , czasami znacznym – dojść do ide­alnego ustawienia jest o wiele trudniej . Niestety trzeba mieć to na uwa­dze i najlepiej z góry założyć, że uzyskanie takich samych efektów jak redakcja, ale bez urządzeń pomiarowych, „w ciemno” może się nie udać.

Następną kwestią jest miejsce, gdzie zamierzamy używać takiej anteny – najprościej rzecz ujmując – im bardziej przemieszczamy się na zachód, tym lepiej. Sygnał satelitarny z pozycji 13°E poprawia się w tym kierunku, osiągając maksimum we Francji i Włoszech .

Z pomiarami warto zwrócić uwagę na transpondery DVB­-S2. Ich odbiór nie jest prosty i sprawiają one problemy. Przypominamy, że jesienią szykuje się przejście polskich platform sa­ telitarnych ze standardu DVB-S do DVB-S2 właśnie i może się okazać, że w przyszłym roku w sezonie wakacyjnym anteny kempingowe, któ­re teraz radzą sobie z kanałami MPEG-2/SD , w przyszłym roku, gdy zostaną postawione przed wyzwaniem zapewnienia odbioru bardziej wymagającego DVB-S2 , będą mieć kłopot„.

MobiSerwis